Okładka, lista tekstów i wstęp do FIGURES OF FEAR

Już niebawem na anglojęzycznych rynkach ukaże się najnowszy zbiór opowiadań Grahama Mastertona – FIGURES OF FEAR, w którym znajdą się następujące opowiadania:

1. EX VOTO
2. WHAT THE DARK DOES
3. ŁASKA ŚWIĘTEJ BRÓNACH

4. SPONIEWIERANA
5. THE NIGHT HIDER
6. PODŁÓŻKOWO
7. NOC WENDIGO
8. DUCHY EPOKI
9. SZAMAŃSKI KOMPAS
10. RESONANT EVIL
11. OBSERWATOR

Oto okładka zbioru:

Mamy też dla Was niespodziankę w postaci autorskiego wstępu do antologii:

KSZTAŁTY STRACHU

 
Od początku świata mężczyźni i kobiety nawiedzani byli przez różne kształty strachu. Pojawiały się one w różnych formach i kamuflażach, od posągów, przez zwierzęta, pająki czy porzucone dzieci. Straszyły nas tak bardzo, że wywieszaliśmy na drzwiach mające nas chronić symbole i znaki, które miały odpędzić zło, by nie zrobiło nam krzywdy.

Prawda jest taka, że sami wykreowaliśmy te kształty, aby nadać fizyczną formę wszystkim tym rzeczom, których się boimy – naszemu strachowi przed niewytłumaczalnym, przerażającą niepewnością przed tym, co się z nami stanie.
Te kształty reprezentują wszystko, od biedy i chorób, przez szaleństwo i śmierć po okropności, których nie potrafimy nawet nazwać.

Wiele z nich obrosło legendą. Szatan jest tu najlepszym przykładem; ze swoimi rogami i kopytami. Jest jeszcze hinduska bogini Kali, cała pokryta krwią, naga, jeśli nie liczyć pasa obłożonego odciętymi głowami. Albo Damballa, oślizgły wężowy bóg voodoo czy szczeciniasty Coyote, kłamliwy demon Rdzennych Amerykanów. Są irlandzkie Banshee, ze skrzeczącymi głosami i obdartymi ubraniami, które zbierają się przed domem tego, kto niebawem ma wyzionąć ostatni dech.

Są ich dosłownie tysiące, w każdej kulturze i religii, reprezentując każdy możliwy strach, jaki sobie wyobrazimy i kilka, których na szczęście nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.

Ale są też inne kształty strachu, bliższe naszemu domowi. Są mniej znane, ale równie przerażające – jeśli nie bardziej, ponieważ są obce i tak blisko nas.

Dziwna mała dziewczynka z bladą jak śmierć twarzą, którą być może widujesz w pobliskim kościele, a która znika gdy odwrócisz się na chwilę.

Pozbawiona kończyn gumowa lalka, którą znalazłeś w pudle na strychu, z różową skórą, która przez lata nabrała bursztynowego koloru, z wpatrzonymi w ciebie oczyma, jakby wiedziała jaki ból czeka na ciebie w przyszłości, ale nie chciała ci tego zdradzić.

Pozbawiony twarzy posąg stojący w alkierzu gdzieś w małym, szarym miasteczku we wschodniej Europie, ze zwiędniętymi bukietami kwiatów spiętrzonymi u jej stóp ,gdzie ludzie się modlą – ale o co? By posąg ochronił ich przed złym losem? Czy aby nie ożył w nocy i nie stukał w ich okna, sugerując że nadszedł ich czas?

W tym zbiorze znajdziesz wiele nowych kształtów strachu – niektóre z początku mogą wydawać się nieszkodliwe – inne od początku wprowadzą szok i terror.

Wszystkie mają jedna wspólną cechę. Nawiedzały moją wyobraźnię od lat i nadal to robią; więc jeśli zdecydujesz się pójść dalej i przeczytać tę książkę, nawiedzą również ciebie. Już nigdy, przenigdy nie zostawią cię w spokoju.

Niektóre zobaczysz jako odbicie w witrynie sklepowe, zaraz za twoimi plecami; albo ponuro spoglądające na ciebie z wysokiego okna w jakimś nieprzyjaznym mieście. Może jeden z nich stanie naprzeciw ciebie po drugiej stronie kanałku, w wodzie nie będzie widać jego odbicia, ale spojrzy na ciebie tak, jakby miał spotkać cię najbardziej nieszczęsny los.

Masz wybór. Jeśli wierzysz, że te kształty naprawdę mogą przynieść ci pecha, zamknij od razu tę książkę. Weź radośniejszą, bardziej słoneczną, taką która zapewni cię, że nie ma się czego bać. Ale jeśli pomyślisz, że tu w środku są tylko historyjki mające na celu cię przestraszyć, proszę bardzo, czytaj dalej.

Sam możesz sprawdzić jak bardzo się boisz.

Tłumaczenie: Piotr Pocztarek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.