Recenzja książki IMPERIUM

Minęło blisko ćwierć wieku od momentu kiedy na anglojęzycznym rynku ukazała się ostatnia póki co powieść historyczna Grahama Mastertona. „Imperium” trafiła nareszcie na polski rynek za sprawą wydawnictwa Albatros. Są książki na które warto jest tyle czekać. Na szczęście „Empress” jest jedną z nich.

„Imperium” to osadzona u schyłku XIX wieku epicka opowieść o Lucy Darling, siedemnastoletniej córce sklepikarza z Kansas, która marzy o wielkim, arystokratycznym świecie bogaczy, przepełnionym wystawnymi balami, sutymi obiadami i szeroko pojętym przepychem. W wyniku szalonych zbiegów okoliczności Lucy staje się właścicielką dobrze prosperującego szybu naftowego, przebojem wdzierając się do tak zwanego „towarzystwa”. Piękna dziewczyna rozkochuje w sobie kolejnych bogaczy, ale najlepiej dogaduje się z Henrym Carsonem, który jest na najlepszej drodze by w przyszłości zostać władcą klejnotu w koronie brytyjskiej – Indii.

Zanim Lucy Darling wejdzie jeszcze wyżej, na sam szczyt hierarchii, będzie musiała stawić czoło wielu przeciwnościom losu. Pogoń za szczęściem ma bowiem swoją cenę i jest ona bardzo wysoka. Dziewczyna, która ma wszystko, w każdej chwili może stracić majątek, honor czy rodzinę. Lucy będzie zmuszona podjąć kilka dramatycznych decyzji, które na zawsze zmienią jej życie. I do końca nie wiadomo czy na lepsze czy na gorsze.

Masterton bardzo misternie tka fabułę tej 560-stronicowej powieści. Książka jest bogata w detale, ciekawe opisy i bardzo trafne porównania. Autor zabiera nas w podróż do USA, Anglii i malowniczych, pachnących orientalnymi przyprawami Indii. Trudno uwierzyć, że sam nigdy tam nie był – tak realistyczne są jego opisy. Również bohaterowie to bardzo mocna strona „Imperium”. Postaci jest tutaj sporo, niektóre pojawiają się tylko na moment, ale odegrają w fabule istotną rolę. Sama Lucy to kolejna doskonale wykreowana bohaterka w dorobku Brytyjczyka. Jak Graham wielokrotnie udowodnił, postacie kobiece w jego powieściach są niezwykle prawdziwe, złożone i barwne. Jak on to robi?

„Empress” to opowieść o dążeniu do pieniędzy i władzy, pełna smutku i zgorzknienia, namiętności i tajemnic. Autor świetnie sobie radzi z akcją osadzoną w samej końcówce XIX wieku, czyniąc historię jeszcze bardziej interesującą. Prawda jest taka, że z powieściami historycznymi Masterton radzi sobie równie dobrze co z horrorem, a często nawet po prostu lepiej. Nie inaczej jest i tym razem – „Imperium” to jedna z najlepszych sag w dorobku Brytyjczyka. Chociaż brak jej wielkiego rozmachu (opowiada zaledwie o kilku latach z życia Lucy Darling), ma wszystko co niezbędne by opowiedzieć historię. Historię, w której rzadko jest miejsce na happy end, szczęście jest tylko pozorne, a każda decyzja może mieć nieodwołalne konsekwencje.

Autor recenzji: Piotr Pocztarek
Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2014

Liczba stron: 560

Format: 12,5 x 19,5

Ocena recenzenta: 9/10

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.