Relacja ze spotkań z Grahamem Mastertonem na KRAKONIE 2013

W dniach 25-28 lipca 2013 roku odbyła się kolejna edycja Festiwalu Kultur Alternatywnych Krakon. Do Krakowa zawitało ok. 2000 fanów horroru, fantastyki, mangi i anime, a gościem specjalnym wydarzenia był sam Graham Masterton. Brytyjczyk wziął udział w trzech panelach dyskusyjnych, udzielił kilku wywiadów i rozdał masę autografów. Spotkania z gwiazdą horroru poprowadziła oczywiście redakcja oficjalnej polskiej strony autora – Robert Cichowlas i Piotr Pocztarek.

Graham przyleciał do Polski już w czwartek, chociaż dopiero od piątku zaczynał się jego harmonogram. Masterton nie mógł się jednak doczekać i odwiedził teren Krakonu od razu. Wizytę zaczął od pstryknięcia sobie kilku zdjęć z najlepszymi cosplayerkami i szczerze mówiąc, trudno mu się dziwić…

Kiedy Graham, Robert i Piotr byli już w komplecie, cała trójka udała się wieczorem do krakowskiej Karczmy Pod Blachą, gdzie w spokoju można było wypić kilka kieliszków wina, Jacka Danielsa i zimne piwo.

W piątek o 12 miała odbyć się prelekcja „40 lat minęło – życie i twórczość Grahama Mastertona”, uznaliśmy jednak, że znacznie lepiej będzie zamienić ją na dodatkowe spotkanie z Brytyjskim twórcą horrorów. Sala lekcyjna, w której odbywało się spotkanie wypełniona była po brzegi i niestety część osób musiało poczekać na kolejną okazję do porozmawiania z Mastertonem.


A ten był całkiem rozmowny – opowiedział zebranym o swoich najnowszych powieściach, wydanych właśnie w Polsce – OGRODZIE ZŁĄ i PANICE, a także chwalił się książkami czekającymi jeszcze na publikację w naszym kraju. Po raz pierwszy Graham przybliżył fabułę niedawno ukończonej SZKARŁATNEJ WDOWY, powieści osadzonej w XVIII wieku. Główna bohaterka jest córką lokalnego farmaceuty, która jako jedyna widzi dokonywanych wokół niej zbrodniach ludzką rękę, chociaż wszyscy wokół dopatrują się w nich udziału sił nadprzyrodzonych. Zapowiada się więc przewrotna powieść, prowadzona zupełnie odwrotnie niż dotychczas.

Masterton opowiadał także o potwornym kataklizmie,  który musiał wymyślić na potrzeby powieści SUSZA. Okazało się, że katastrofa naturalna, którą autor od wielu lat chciał opisać, wydarzyła się naprawdę w Stanach Zjednoczonych, jak tylko Graham zabrał się za pierwsze rozdziały. Zmusiło to Brytyjczyka do zwielokrotnienia skali rozmachu w SUSZY, tak aby książka była bardziej przerażająca niż rzeczywistość.

Pisarz ujawnił też ogólny zarys fabuły trzeciego tomu cyklu KATIE MAGUIRE, który właśnie przeżywa drugą młodość dzięki wydawnictwu Head of Zeus i e-bookowej wersji, której sprzedaż przekroczyła już 100 tysięcy egzemplarzy. W kolejnym tomie Katie rozwiązywać będzie sprawę handlu młodymi kobietami z Czech, Bułgarii i Polski, które są porywane, więzione i wykorzystywane seksualnie. Komercyjny sukces pierwszych dwóch tomów sprawił też, że Graham podpisał już kontrakt na napisanie także czwartej części cyklu.

Brytyjczyk pochwalił się także podpisaniem kontraktu na realizację filmu na podstawie powieści ZAKLĘCI (więcej w jednym z poprzednich newsów) oraz opowiedział o książce, którą aktualnie tworzy. Będzie to powieść INFECTION, skupiająca się na potwornej epidemii przenoszonej przez pluskwy, mogące zalęgnąć się w przedmiotach codziennego użytku, takich jak walizki czy laptopy. My wiemy jednak, że w powieści kryje się drugie dno, które sprawi czytelnikom ogromną niespodziankę – niestety na chwilę obecną nie możemy jej jeszcze zdradzić. Zapewniamy jednak, że warto czekać.

Na koniec Graham przedstawił anegdotkę o gejach i dowcip o złotej rybce, a potem udzielił odpowiedzi na kilka pytań zgromadzonych fanów, a najlepsze z nich zostały nagrodzone książkami ufundowanymi przez wydawnictwa Albatros, Rebis i Replika.  Potem Graham udzielił kilku wywiadów,  a także odbył wieczorem godzinną sesję podpisywania książek.

Sobota była dniem głównego spotkania z Grahamem. Zanim jednak do niego doszło, autor udzielił kolejnych wywiadów, między innymi do e-zinu poświęconego tematyce grozy – Grabarz Polski.


O godzinie 18 wszyscy zebraliśmy się w głównej auli, żeby przez dwie godziny porozmawiać o bieżących wydarzeniach związanych z Mastertonem. Wszyscy, którym nie udało się wejść na pierwszą pogadankę, usłyszeli z ust Grahama wszystkie niezbędne informacje, przedstawione jeszcze bardziej szczegółowo.


 Pytań także było więcej i ponownie najlepsze z nich zostały nagrodzone książkami Brytyjczyka. Spotkanie oczywiście przedłużyło się o kwadrans, co nie omieszkało rozdrażnić kilku zabawnych, czekających na swoją kolej fantastów, nie mogących przełknąć czyjejś dużo większej popularności. Zostali oni jednak spacyfikowani, a Graham spokojnie opuścił aulę. Sobota zakończyła się wspólnym wyjściem na piwo całego bloku Horroru, koordynowanego przez Michała Stonawskiego. Niestety zabrakło Grahama, który pojechał do hotelu wyspać się przed ostatnimi spotkaniami.

Niedziela była dniem nastawionym na pogadankę tylko dla dorosłych. W bloku „18+” odbyło się godzinne spotkanie poświęcone wyłącznie poradnikom seksuologicznym Grahama Mastertona. Panel poprowadził Piotr Pocztarek, ponieważ druga połowa ciała redakcyjnego musiała rano załadować się na pociąg do Poznania. W klimatycznej salce barowej klubu Studio porozmawialiśmy z zebranymi słuchaczami o początkach pracy w magazynach dla Panów, o fenomenie poradników Mastertona w Polsce i na świecie, a także o niedawnych wznowieniach kultowych książek – MAGIA SEKSU i POTĘGA SEKSU. Graham dzielnie odpowiadał na trudne i bezpośrednie pytania. Musiał między innymi wyspowiadać się ze swojego podejścia do seksu po długim okresie redagowania pisma pornograficznego i określić swoje poglądy na granicę pomiędzy dewiacjami a fetyszami. Było naprawdę gorąco i nie mówimy tylko o temperaturze, chociaż żar lał się z nieba.

Na koniec Graham przeprowadził ostatnie rozmowy z mediami i wrócił do hotelu, by spędzić w nim ostatnią noc przez poniedziałkowym wylotem, a Krakon można było uznać za zamknięty. Pomimo kilku nieporozumień i wpadek organizacyjnych, imprezę można uznać za całkiem udaną. Frekwencja dopisała, chociaż konwent wyraźnie opanowany był przez młodych fanów japońszczyzny, swoją frekwencją deklasujących fanów horroru i s-f. Kto wie, może za rok doczekamy się osobnego festiwalu, dedykowanego tylko naszemu ulubionemu gatunkowi? Organizatorzy na pewno wyciągną wniosku z popełnionych błędów, aby na przyszłość wszystko grało jak w zegarku. Wszak fanów, którym niestraszne upały, ścisk czy zmiany w programie nie brakuje!

Autor relacji: Piotr Pocztarek
Zdjęcia: Joanna Grabowska Photohgraphy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.