Recenzja komiksu PIEKIELNE WIZJE

Nikt nie przypuszczał, że największe komiksowe przedsięwzięcie związane z Grahamem Mastertonem narodzi się w głowie polskiego artysty. Chociaż pisarz doczekał się publikacji adaptacji swoich tekstów w popularnej, amerykańskiej serii „Verotik”, to nikt nie wpadł na to, by wydać album tematyczny, poświęcony wyłącznie Brytyjczykowi, aż do roku 2002, kiedy to polsku rysownik Michał Gałek wymienił z Grahamem kilka luźnych uwag na czacie internetowym. Okazało się, że jest on wieloletnim fanem twórczości Mastertona. Narodził się pomysł – adaptacja 15 tekstów opowiadań na potrzeby antologii komiksowej. Gałek napisał scenariusze i rozesłał je do zaprzyjaźnionych artystów. Tak powstał zbiór „Piekielne wizje”, który został wydany przez Mandragorę w 2003 roku.

Antologię otwiera napisana w 2002 przedmowa Grahama Mastertona. Pierwszym utworem jest „Anais” Przemysława Truścińskiego – czarno-biały komiks erotyczny, bardzo klimatyczny i szczegółowy, w dodatku bawiący się różnymi stylami. Na ostatnich kadrach widzimy mix fotografii z rysunkiem. Historia człowieka owładniętego erotyczną obsesją względem pewnej kobiety nie traci nic ze swojego uroku i również w komiksie uderza w odbiorcę mocną puentą.

Kolejna adaptacja to „Danie dla świni” Sławomira Dańca. Czterostronicowy komiks utrzymany jest w zimnych, szaroburych barwach i charakteryzuje się kilkoma bardzo krwawymi kadrami. Niestety historia dwóch kolegów po fachu, z których jeden z nich traci życie by skończyć jako karma dla świń nie do końca sprawdziła się w formie komiksu, głównie ze względu na spłycenie historii i odarcie jej z opisów emocji towarzyszących ekstatycznemu wręcz umieraniu bohatera. Trzeci komiks natomiast to „Obecność aniołów”, a jego twórcą jest Michał „Śledziu” Śledziński. Historia dziewczynki doświadczającej niecodziennej, magicznej obecności anioła stróża utrzymana jest w szaro-żółtych barwach i cechuje się minimalizmem elementów na kadrze, tworząc atmosferę odosobnienia i niezwykłości.

Kolejny utwór nosi tytuł „Żal”, a jego autorem jest Michał Gałek. Kolorowa, żółto-niebieska kreska nie pasuje do wydźwięku tragicznej historii o człowieku, którego życiowy błąd doprowadza do tragedii. Niestety, jedno z najbardziej głębokich i dramatycznych opowiadań Grahama Mastertona powinno pozostać tekstem pisanym, gdyż przeniesienie go na karty komiksu psuje efekt końcowy. Po przewróceniu strony naszym oczom ukazuje się adaptacja „Dziedzica Dunain” autorstwa Tomasza Tomaszewskiego. Jego interpretacja opowiadania Mastertona jest żywa i barwna, jednak brak jej pazura. Kilka krwawych kadrów niestety nie jest w stanie zmazać wrażenia że kreska jest zbyt prosta i sprawdziła by się bardziej w komiksie edukacyjnym dla dzieci, niż w rasowym horrorze o żądnym krwi obrazie. Szósty komiks narysowany został przez Tomasza Minkiewicza. Pięciostronicowa opowieść o lękach z dzieciństwa jest bardzo barwna, a jednocześnie minimalistyczna. Kadry swoim nasyceniem kolorów przypominają raczej obrazy impresjonistów, niż współczesny polski komiks, a przy tym bywają nieczytelne. To kolejne opowiadanie, które powinno pozostać na kartach książki.
 

Tomasz Piorunowski zmierzył się z wysoce erotyczną opowieścią „Skarabeusz z Jajouki”. Oszczędna kreska w tym przypadku znakomicie podkreśla wiele scen o zabarwieniu seksualnym, a zółto-brązowa kolorystyka świetnie oddaje klimat Maroka, w którym toczy się akcja. Komiks jest odważny, ukazuje wiele szczegółów anatomicznych, a także z powodzeniem przenosi na kadry komiksu wybrane opisy i wydarzenia, które z pozoru wydawały się nie do narysowania. To jeden z najjaśniejszych punktów antologii. Nikodem Cabała miał szczęście (a może pecha) trafić na najbardziej kontrowersyjne opowiadanie Grahama Mastertona – słynnego „Eryka Paszteta” który poziomem obrzydliwości przekracza wszelkie dozwolone normy i granicę. O dziwo świetnie poradził sobie z tą ciężką historią, rysując ładne, chociaż niepokojące kadry. „Eryk Pasztet” świetnie radzi sobie jako komiks, bywa bardzo krwawy, niepokojący i niesmaczny, jak oryginał.

Dziewiąty tekst to adaptacja opowiadania „Piekielni sąsiedzi”. Klimatyczne opowiadanie o traumie z dzieciństwa, która afektuje życie dorosłego mężczyzny narysowana jest w chłodnych, deszczowych barwach, z przewagą niebieskiego, bladoróżowego, a także z domieszką sepii i całkiem dobrze oddaje ponury klimat oryginalnego tekstu. Potem trafiamy na komiks „Lolicia”. Jego autorem jest Michał Janusik i śmiało można orzec, że jest to zdecydowanie najładniejszy i najbardziej realistyczny rysunek w tej antologii. Przewrotne, przebojowe opowiadanie zawierało wiele scen erotycznych, które Janusik z powodzeniem przeniósł na statyczne kadry. Czarno-białe kadry porażają naturalizmem i szczegółowością. „Korzeń wszelkiego zła” to opowiadanie o potędze magii muzułmańskiej. Już na początku zaznajomieni z oryginałem czytelnicy zauważą, że na potrzeby rysownika Krzysztofa Ostrowskiego akcja została przeniesiona z Nowego Jorku do… Łodzi Fabrycznej.  Niestety, jego adaptacja opowiadania Mastertona jest… nieczytelna. Ciemne kadry nadają klimatu miejscu akcji, jednak kiedy nabierają barw i odkrywają występujące w nich postacie, okazuje się, że rysunek ma bardzo karykaturalny charakter, a niewprawny odbiorca będzie miał problem z rozszyfrowaniem co autor miał na myśli. To chyba najsłabsza propozycja w niniejszym zbiorze.

„Gra Bi-Dżing” to historia o wyjątkowej grze hazardowej, w której stawką nie są pieniądze, a ludzkie życie. Na karty komiksu przeniósł ją Rafał Szłapa. Efekt? Kolorowe kadry, ciekawie złożone i rozplanowane, a także niezła puenta. Trzynaste opowiadanie to „Apartament ślubny”, którego komiksową wersję stworzył Krzysztof Korzeniak. Jego wersja historii o nawiedzonym łóżku, które absorbuje dusze śpiących w nim mężczyzn zaciekawia stylistyką, erotycznymi kadrami i doborem barw. Przedostatni komiks oparty jest o „Jajko”, a jego autorem jest Rafał Sacha. Kadry są proste i niespecjalnie szczegółowe, a przy tym historia nie oddaje emocji, które cechowały oryginał. Zbiór zamyka „Kobieta w ścianie” Jakuba Tulipana. Historia zemsty zza grobu prezentuje się tajemniczo i chociaż rysunki nie mają wiele wspólnego z realizmem, to linia fabularna jest oddana bardzo ciekawie. Niebiesko-białe kadry są nastrojowe, ale jednocześnie przerysowane, zwłaszcza jeśli chodzi o ostanie sceny komiksu.

Pomimo nierównego poziomu wynikającego z różnorodności stylów, każdy miłośnik komiksu powinien znaleźć w tej antologii coś dla siebie. To pierwszy i być może ostatni tak duży polski projekt komiksowy, tak więc wszyscy fani Grahama Mastertona muszą natychmiast nadrobić zaległości i przynajmniej przekartkować ten zbiór.

Autor recenzji: Piotr Pocztarek
Wydanie: Mandragora, Polska 2003
Scenariusz: Michał Gałek
Rysunki: Różni artyści
Druk:Kolor, kreda
Format: 21×29
Liczba stron:112
Oprawa:miękka
Ocena recenzenta:8/10

Dziadek Grahama Mastertona przy pracy

Przedstawiamy Wam wyjątkowo unikatowe zdjęcie Thomasa Thorne-Bakera, dziadka Grahama Mastertona, słynnego wynalazcy, który jako pierwszy przesłał fotografię drogą radiową. Zostało ono zrobione w Salisbury Plain w 1910 roku. Dziadek pisarza pracuje właśnie nad eksperymentem z sygnałami radiowymi. Jak Graham sam twierdzi – to właśnie dziadek jako pierwszy zachęcił małego Mastertona to opowiadania historii…

Graham Masterton o AVATARZE

Długie, zimowe wieczory, to dla nas okazja do nadrobienia zaległości filmowych. Również Graham postanowił obejrzeć wreszcie przegapiony poprzednio AVATAR Jamesa Camerona. Oto opinia pisarza:

Efekty specjalne są wspaniałe. Fabuła? TAŃCZĄCY Z WILKAMI połączony ze SMURFAMI, ze skandującymi masami rodem z MATRIXA 2 i walką powietrzną wyjętą z FLASHA GORDONA. Generalnie przewidywalny śmieć. Nic dziwnego, że zarobił tyle pieniędzy!


Plakat do filmu na podstawie powieści WYKLĘTY

Pamiętacie zapewne postać Mariano Baino, włoskiego reżysera, który wykupił prawa do ekranizacji powieści RYTUAŁ, a następnie rozpłynął się w powietrzu i słuch o nim zaginął? Zanim to jednak nastąpiło, Baino planował nie tylko przeniesienie na ekran powieści o krwiożerczych Celestynach, ale także o Mictantecutli, naczelnym antagoniście w WYKLĘTYM. Dziś już wiemy, że nie doszło do żadnej z tych ekranizacji, jednak pozostały ślady w postaci koszulek i plakatów. Poniżej przedstawiamy poster do filmu WYKLĘTY, którego autorem jest nie kto inny, jak sam reżyser!

     

www.grahammasterton.blox.pl w konkursie na Blog Roku 2010

Drodzy Czytelnicy,
nieskromnie pragniemy poinformować, że oficjalna polska strona Grahama Mastertona bierze udział w konkursie na Blog Roku 2010 w kategorii KULTURA. Wybranych zostanie 14 najlepszych blogów z różnych kategorii tematycznych. Zdecydują oczywiście Internauci – za pomocą głosowania SMS. Wybrane blogi zostaną przedstawione specjalnie powołanej komisji ekspertów. Pełen regulamin konkursu na Blog Roku znajdziecie pod adresem:

http://www.blogroku.pl/zasady.html

15 stycznia 2011 roku o godzinie 15 rozpocznie się etap głosowania SMS wśród Internautów i potrwa do 20 stycznia do godziny 12.

Jeśli podoba Wam się nasza praca i nasza strona, serdecznie zapraszamy do poparcia nas swoimi głosami. O dalszych etapach i szczegółach będziemy Was oczywiście jeszcze informować. Trzymajcie kciuki!

STRAŻNICY PIEKŁA w Grabarzu Polskim

Z sieci można pobrać najnowszy, dwudziesty szósty numer magazynu Grabarz Polski. Oprócz całej masy horrorowych materiałów (recenzji filmów, książek, opowiadań, felietonów, w tym nowego tekstu z cyklu "Krwią pisane" Roberta Cichowlasa), znajdziecie w nim również mastertonowski akcent w postaci recenzji powieści STRAŻNICY PIEKŁA autorstwa Piotra Pocztarka. Zachęcamy do pobierania!

www.grabarz.net/

Stare dzieje VI

Po chwili przerwy wracamy z galerią "Stare dzieje". Poniższe zdjęcie zostało zrobione w 1980 roku. Fotka zdobiła okładkę jednego z wydań WYKLĘTEGO, a także została zamieszczona na oficjalnej stronie Grahama.

Recenzja książki MAGIA SEKSU

Zapewne nie wszyscy wiedzą, że Graham Masterton rozpoczynał swoją karierę od pisania poradników seksuologicznych. Na kilka lat przed premierą „Manitou”, w 1971 roku, ukazała się książka „Acts of love” napisana pod wydumanym pseudonimem „Dr. Jan Berghoff”. W latach 70-tych i 80-tych poradniki te były hitem, biorąc pod uwagę niską edukację seksualną społeczeństwa. W latach 90-tych zawitały także do Polski, wprawdzie z ponad piętnastoletnim opóźnieniem, ale biorąc pod uwagę wybredność komunistycznej cenzury nie było innej możliwości.

W 1991 za sprawą Wydawnictwa Rebis na półki zawitała książka „Magia seksu”, napisana przez Grahama w 1975 roku. Była to dwunasta publikacja Brytyjczyka o tej tematyce, jednak to właśnie ona stała się przebojem, który sprzedał się na świecie w kilku milionach egzemplarzy, a w naszym kraju znalazł kilkaset tysięcy nabywców.

Poradniki Grahama Mastertona różniły się od innych wydawnictw tego typu. Pisane były w przyjacielski, bardzo dosłowny sposób, pełen humoru i sprośnej, obscenicznej bezpośredniości. Jednocześnie praktycznie pomijały język medyczny, stosując wyrażenia potoczne – dla przykładu – męskie genitalia często nazywane były „ sztywnym palem”, lub „kogutem”. Taka właśnie jest „Magia seksu”, poradnik przeznaczony dla kobiet, w którym Graham poruszył wiele tematów stanowiących dla społeczeństwa w tamtych czasach nieprzełamywalne tabu. Nie ma dla niego tematów trudnych, a o chorobach wenerycznych pisze z taką samą łatwością jak o perwersjach. Należy dodać, że teraz, w dobie Internetu i filmów pornograficznych, część rzeczy o których pisze Graham może nie robić takiego wrażenia, jak w połowie lat 70-tych, jednak nadal książka ta pozostaje niezwykle mocna i dosadna.

Masterton wykorzystał swoje doświadczenie na stanowiskach redaktora magazynów erotycznych dla mężczyzn, setki listów od czytelników, które wtedy dostawał, a także dziesiątki wywiadów z seksuologami, prostytutkami, lekarzami, celebrytami, no i zwykłymi ludźmi, których potencjał erotyczny jest tak samo wielki i tak samo niezaspokojony, jak każdy inny. To właśnie listy od normalnych osób i zawarte w nich problemy i wątpliwości stanowiły podstawę do napisania poradników. Graham opublikował część listów, niektóre z nich zmodyfikował, lub połączył kilka w jedną całość, aby uwypuklić problem, a potem go szczegółowo omówić.

„Magia seksu” pomaga kobiecie poznać własne ciało, jego reakcje, a także oczekiwania mężczyzny wobec płci przeciwnej. Graham radzi jak znaleźć i wybrać odpowiedniego partnera, jak pieścić penisa, a także jak zachowywać się podczas stosunku.  Masterton prezentuje zestaw ćwiczeń erotycznych, radzi w jakich miejscach można uprawiać ekscytujący seks, a także opisuje mniej lub bardziej wyuzdane perwersje. Ślizgając się po tematach, Brytyjczyk radzi nawet jak prowadzić podwójne życie seksualne angażując się w dwa romanse jednocześnie, a także przedstawia plusy i minusy współżycia w trójkącie, a nawet udziału w orgii. Oprócz tych bezpośrednich porad pisarz radzi na przykład jak na 70 różnych sposobów podniecić mężczyznę, a także jak z nim w miarę bezboleśnie zerwać.

„Magia seksu” to książka, która zrewolucjonizowała życie seksualne wielu czytelniczek. Graham często opowiada, że często przychodzą, lub piszą do niego starsze kobiety (między innymi z Polski), dziękując za otworzenie im oczu na sprawy seksu. Trudno orzec ile w tym prawdy, jednak nakład, w jakim poradniki seksuologiczne Mastertona rozeszły się w Polsce, a także niektóre posty pisane do Grahama na jego stronie internetowej świadczą o tym, że coś jest na rzeczy. „Magia seksu” to książka fascynująca, napisana przystępnym językiem i zwracająca uwagę na wiele spraw, o których rzadko mówi się w szkołach, a jeszcze rzadziej w co bardziej konserwatywnych, pruderyjnych domach. To wychowanie seksualne w pigułce warto przeczytać, nie tylko będąc kobietą. Mężczyźni, którzy sięgną po „Magię seksu” dowiedzą się wiele o psychice kobiet i o ich instynkcie seksualnym. Naprawdę warto!

Autor recenzji: Piotr Pocztarek

Wydawnictwo: Rebis

Rok wydania: 1991

Liczba stron: 301

Format: 11 x 17

Polskie śniadanie na 36 rocznicę ślubu

Graham Masterton podzielił się z nami właśnie interesującą ciekawostką. Dzisiejszego poranka, wraz ze swoją żoną Wiescką, obchodzili 36 rocznicę ślubu. Dzień rozpoczęli od… polskiego śniadania!

Państwo Mastertonowie zjedli przepyszną polską polędwicę sopocką na razowym chlebie, oraz pokrojone w plasterki pikle z ogórków!

A Grahamowi i Wiescce życzymy wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy.
HAPPY ANNIVERSARY!

Graham zaprasza na quiz z nagrodami

Graham Masterton zaprasza wszystkich swoich Czytelników do wzięcia udziału w specjalnym Świątecznym Quizie. Wystarczy odpowiedzieć poprawnie na 5 pytań postawionych przez autora, aby wygrać nagrody w postaci podpisanych egzemplarzy powieści RULES OF DUEL i kopii DŻINNA wydanego niedawno przez Wydawnictwo Telos. Odpowiedzi należy szukać w starszych książkach Mastertona, a potem wysłać je na adres mailowy pisarza: manitouman1@yahoo.com


A oto pytania:

1)
Kto sprzeciwił się temu, aby nazywać go mrówką?
2) Jak naprawdę rozpoczął się Wielki Pożar Londynu?
3) Czym był "stan aniołów?"
4) Kto narzekał z powodu siedzenia w Jaguarze?
5) Co wyleciało na zewnątrz, kiedy woda święcona wleciała do środka?
6) What happens when a dog calls in the night? (Pytanie to można odczytać jako "Co się wydarzy, kiedy pies zaszczeka/zawoła w nocy").

Życzymy powodzenia!