POTĘGA SEKSU powraca 23 kwietnia!

Wydawnictwo Rebis idzie za ciosem. Po marcowej premierze wznowienia MAGII SEKSU i promowaniu jej przy pomocy wizyty Grahama w Polsce, 23 kwietnia do księgarń trafi kolejny poradnik w odmienionej szacie graficznej. Mowa o wznowieniu przeznaczonej dla mężczyzn książki POTĘGA SEKSU. Tłumaczenie Jacka Ławickiego pozostanie niezmienione, aczkolwiek poddane zostało redakcji, aby poradnik brzmiał bardziej współcześnie. Ksiązka będzie liczyć 240 stron. Poniżej opis i okładka:


Czy jesteś najlepszym kochankiem na świecie?

Doskonały, śmiały, nieskrępowany i napisany ze sporą dawką humoru poradnik dla współczesnego faceta, który pomoże mu zaspokoić nawet najbardziej wymagającą kobietę. Książka ponadto obnaża tajemnice kobiecego ciała, zgłębia potrzeby i pragnienia kobiet, wprowadza w krainę ich erotycznych fantazji. W praktyczny sposób przybliża arkana seksu oralnego. Dzięki temu poradnikowi (no i dzięki temu, co mężczyzna ma najcenniejszego) każdy facet może doprowadzić partnerkę do szaleństwa w łóżku… i to wielokrotnie.

Poznaj erotyczne gry i zabawy – zaskocz swoją partnerkę, bądź supermanem w łóżku!

POTĘGĘ SEKSU będzie można wygrać w konkursie na naszej stronie, który już niebawem zostanie zorganizowany z Wydawnictwem Rebis.

Latarnica o DZIEDZICTWIE MANITOU

No i proszę, doczekaliśmy się kolejnej recenzji antologii DZIEDZICTWO MANITOU, dedykowanej Grahamowi Mastertonowi. Tym razem tekst wyjątkowy również z tego powodu, iż formą przypomina rzetelny artykuł, a jego autorka od wielu lat jest wielką fanką pisarza i kolekcjonerką jego książek (co widać również na opublikowanym poniżej zdjęciu), a DZIEDZICTWO MANITOU jej zdaniem jest projektem, który… Zresztą, sami poczytajcie. Przed Wami recenzja Latarnicy, opublikowana także na jej blogu autorskim, który polecamy odwiedzić! Enjoy!

Graham Masterton na Pyrkonie, 2013

To było lata temu, a konkretnie w 1990 roku, kiedy na lekcji plastyki w liceum (tak, tak miałam na profilu ogólnym lekcje i z plastyki i historii muzyki) zauważyłam, że koleżanka czyta z ekscytacją jakąś trzymaną pod ławką książkę. Zapytałam ją co ma fajnego do poczytania, a ona odrzekła, że to horror i  że już dawno nie czytała czegoś tak wciągającego i strasznego. Rzuciłam okiem na okładkę i nazwisko autora. Nic mi ono nie mówiło, ale poprosiłam ją, aby gdy skończy pożyczyła mi ją. Minęły 23 lata, a ja doskonale pamiętam tamtą chwilę i co to była za książka. Tak zaczęła się ta przygoda i trwała miłość do mojego literackiego guru grozy – Grahama Mastertona. A pierwszą powieścią przeczytaną jeszcze w liceum było oczywiście słynne „Manitou”. Co było dalej nie muszę chyba opisywać. Przeżył to każdy kto złapał bakcyla „mastertonizmu”. Co ciekawe,  będąc miłośniczką horroru w literaturze, nigdy tak bardzo nie wielbiłam popularniejszego na świecie mistrza grozy Stephena Kinga. Dla mnie Mistrz jest tylko jeden i ten wspaniały tytuł zdecydowanie należy się Grahamowi. Z lekturami Mastertona w tle upłynął mi czas przygotowywania się do matury i cała nauka w Szkole Sztuk Pięknych. To właśnie wtedy był boom na małą czarną serię Amber Horror i powieści Mastertona, Jamesa Herberta, Paula F. Wilsona (ach ten cykl o Twierdzy!) czy innych pisarzy gatunku. W złotych dla wydawnictw czasach ukazywało się nawet po kilka tytułów w tygodniu.  Za swoje kieszonkowe kupowałam wszystko i pochłaniałam jak porcje czystego, ożywczego tlenu. Z resztą z tymi książkami nie rozstałam się do dziś i mają one trwałe miejsce w mojej domowej biblioteczce (wystarczy rzucić okiem na ostatnie prezentowane dziś zdjęcie). Byłam również przyczynkiem do tego, że horrory Amberu a tym samym powieści Mastertona szły do kolejnych rąk Czytelników i wkrótce już cały akademik je czytał i komentował. Miłe wspomnienia… I choć do raz przeczytanych tytułów już nigdy nie wracałam (wyłącznie z braku czasu i ciągłego uczucia że i tak nie zdążę przeczytać wszystkiego co chcę)  to ostatnie lata pokazały, że umiłowanie prozy Mastertona nie było tylko szczeniacką modą, ale także dziś gdy sięgam po jego książki, wciąż jest we mnie taka sama ekscytacja i podziw.

Kolekcja książek Latarnicy

W życiu bym się nie spodziewała, że doczekam się czasów kiedy polscy pisarze grozy zainspirują się prozą Mistrza i napiszą w hołdzie własne opowiadania w jego stylu. A jednak czasy się zmieniły i świat wokół nas również. A popularność horrorów nie maleje i bardzo dobrze. Wciąż jest mnóstwo ludzi, którzy chętnie spędzą wolny czas z książką w ręku i nie będą stawiać tylko na wybitne i ambitne dzieła literackie. Sama nie stronię od żadnej literatury. Czytam wszystkie gatunki i różny kaliber prozy. I nie wstydzę się przyznać w pracy czy gronie znajomych, że uwielbiam horrory i wszystko co wyszło spod pióra Grahama Mastertona. Antologia, która ostatnio wpadła mi w ręce, była długo oczekiwana.Trochę się bałam jej zawartości, a może nawet bardziej mojego odbioru tej książki, bo jednak ma z założenia nawiązywać do Mistrza, a to znaczy, że poprzeczka od razu jest ustawiona bardzo wysoko. Na całe szczęście – gdyby ta publikacja była niewypałem – na sam jej koniec czekał mnie przepyszny deser: niepublikowane dotąd w Polsce opowiadanie Mastertona pt. „Obserwator”. Ono mogło w razie czego wynagrodzić wszystkie mankamenty „Dziedzictwa Manitou”. A jednak żaden z czarnych scenariuszy nie sprawdził się. Deser – i to bardzo pyszny deser – miałam podczas lektury zafundowany od pierwszego do ostatniego opowiadania. Szok i niedowierzanie ! Ale rodzimi twórcy NAPRAWDĘ sprostali temu trudnemu zadaniu. „Dziedzictwo Manitou” to doskonały zbiór tekstów. Antologie mają to do siebie, że ich poziom bywa różny i zazwyczaj teksty wybitne sąsiadują ze średnimi i słabymi. Tutaj czegoś takiego nie ma. Owszem, nie są równe poziomem, ale nie mogę powiedzieć, że któreś bym usunęła czy jest zbyt słabe aby się w nim znalazło. Mam taki prywatny zwyczaj, że kiedy czytam antologie opowiadań, to od początku po każdym przeczytanym tekście stawiam w spisie treści swoją ocenę od 2 do 5 (zgodnie ze skalą ocen jaka funkcjonowała w czasach, gdy ja uczęszczałam do szkół). I jak wypadło „Dziedzictwo” w moich notach? Na 14 opowiadań 11 dostało max notę czyli 5, a tylko trzy pewne 4! Nie przypominam sobie antologii przeczytanych w ostatnich latach, która miałaby tak wyrównany i mistrzowski poziom. Na dodatek różnorodność opowiadań jest tak szeroka, że dopiero taka antologia pokazuje jak rozległą płaszczyzną jest horror i na jak różne sposoby można ją wypełnić. W tym zbiorze znajdziecie teksy bardziej i mniej znanych autorów, ale bynajmniej nie nazwiska świadczyły o moich notach. Ale dla zachęty podam kilka z nich – kto się porusza sprawnie po polskiej literaturze grozy od razu skojarzy. Znajdziecie zatem w „Dziedzictwie” opowiadania m.in. Kazimierza Krycza jr, Dawida Kaina, Roberta Cichowlasa, Jacka Rostockiego czy Krzysztofa Maciejewskiego (jego debiutancki zbiorek „Osiem” polecałam już w tym cyklu na Latarnicy). Jednak nie nazwiskami chciałabym was zachęcić do sięgnięcia po tą antologię. Raczej niech zachęci was umiłowanie do Mastertona i chęć poznania jak polscy pisarze poradzili sobie z tak ciężkim zadaniem. Zafascynowały mnie kręte drogi grozy, którymi poprowadzili swoich Czytelników. Przebywając w wielu światach naprawdę porządnie się bałam, a to najlepsza rekomendacja! W końcu po to sięgamy po horrory. Poza tym polskie realia okazały się świetnym tłem i scenografią do naprawdę przerażających historii. Mamy w nich to co charakteryzuje prozę Grahama: strach, grozę, zbrodnie, mrok i erotykę. Różni autorzy w innych proporcjach dawkują nam te znaki rozpoznawcze Mistrza, ale wszyscy robią to świetnie. Czy umiałabym wskazać jeden ulubiony  tekst? Byłoby mi bardzo trudno. Pomijając zamykające antologię opowiadanie Mastertona bardzo przykuły moją uwagę „Godzina wołu” Pawła Waśkiewicza, „Za kurtyną” Piotra Mirskiego, „Tak blisko, nieważne jak daleko” Roba Kaymana, „Drapiący psy” Krzysztofa Maciejewskiego czy „Ofiary” – wspólne dzieło Roberta Cichowlasa i Łukasza Radeckiego. A sam tekst guru grozy? No dobrze, przyznam się. „Obserwator” Mastertona dał mi popalić. Już dawno nie sięgałam po jego prozę i po prostu ledwo wytrzymałam psychicznie, aby przez ten tekst przebrnąć. Och nie! Nie chodzi o to, że jest zły. Bo jest genialny, ale poziom strachu jaki wywołał u mnie sam pomysł na opowiadanie i jego wykonanie po prostu przeorał mnie psychicznie. Doskonała robota i wielki kop w najczulsze miejsce Czytelnika.

Bardzo się cieszę, że są jeszcze tacy wydawcy, którzy nie boją się postawić na grozę i nie boją się przede wszystkim lansować naszych rodzimych pisarzy – choćby pod szyldem  inspirowania się naprawdę wielkim nazwiskiem na polu literatury spod szyldu horroru. Co jeszcze znajdzie Czytelnik poza opowiadaniami w tym zbiorze? Bardzo sympatyczny wstęp Roberta Cichowlasa i ciekawe wprowadzenie od samego Grahama Mastertona pt. „Polskie opowieści”. Jednym słowem – możemy pochwalić się na polskim rynku wydawniczym wielką antologią na miarę podobnych wydawnictw zachodnich. Na szczęście dowiedliśmy, że potrafimy literacko sprostać takim wyzwaniom i mamy wspaniałych pisarzy tego gatunku. Kilka nazwisk muszę bacznie obserwować, bo to co dotychczas wydali dobrze się zapowiada.


Pod koniec marca polscy, ale przede wszystkim poznańscy miłośnicy Mastertona mieli swoje wielkie święto. Pisarz odwiedził nasze miasto i pojawił się jako gość specjalny na PYRKONIE – popularnym Festiwalu Fantastyki. Można było pójść na spotkanie z pisarzem oraz zdobyć dedykację do ulubionej książki. Takie chwile są bezcenne, a podpisana książka staje się w naszych biblioteczkach wielkim trofeum na miarę bardzo cennego skarbu. Każdy kto kocha książki wie o tym i jeszcze wielu takich cudownych chwil z ulubionymi pisarzami Wam życzę.

Latarnica

Rozwiązanie POSTEROWEGO KONKURSU

Szanowni czytelnicy i fani Grahama Mastertona, nadszedł wreszcie czas na rozwiązanie KONKURSU POSTEROWEGO, w którym do wygrania był oryginalny, jedyny w swoim rodzaju plakat podpisany przez Waszego ulubieńca. Konkurs był o tyle duży, iż brali w nim udział ludzie z całego świata. Zarówno u nas na blogu jak i na profilu facebookowym Grahama Mastertona o niniejszy plakat poprosili fani nie tylko z Polski, ale i z USA, Anglii, Szwecji, Francji czy Niemiec. Losując więc zwycięzcę sami czuliśmy dreszczyk emocji, i to z paru powodów! Raz, że byliśmy ciekawi, komu szczęście powie: „Wygrałeś/aś!” a dwa, losowaliśmy zarówno wśród biorących udział w zabawie na naszej stronie, jak i na profilu facebookowym Grahama. Wreszcie magiczna, niezawodna maszyna losująca Piotra Pocztarka (podobno podarował mu ją kiedyś Kasyx, który z kolei otrzymał ją od Springera, który z kolei otrzymał ją od samej Sissy Sawyer!) wytypowała zwycięzcę, który na wallu Mastertona podpisał się Elmek (czym nas całkowicie przeraził, bo obawialiśmy się opętania przez demona noży i tasaków), a prawdziwe jego nazwisko to: Lars-Ove Karlsson ze Szwecji! Ogromne gratulacje!

Premiera TRANSU ŚMIERCI

Dziś swoją premierę ma wznowienie powieści TRANS ŚMIERCI. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Replika, a nasza strona objęła nad tą pozycją patronat. Zachęcamy do lektury!

Randolph Clare jest szczęśliwym mężem, ojcem i właścicielem prężnie rozwijającego się przedsiębiorstwa. Kiedy w jednej z jego fabryk dochodzi do wybuchu, Clare przedwcześnie kończy wakacje, pozostawiając rodzinę samą w domu wypoczynkowym w Quebec. Niedługo potem jego żona i trójka dzieci padają ofiarą brutalnego mordu.

Clare jest zdruzgotany utratą najbliższych. Podczas pobytu w szpitalu dowiaduje się od hinduskiego lekarza o możliwości nawiązania kontaktu ze zmarłymi za pomocą mistycznego obrzędu, zwanego transem śmierci. Zdesperowany, wiedziony żądzą pożegnania się z rodziną, postanawia odnaleźć duchowego przewodnika, który pomoże mu wejść w trans i odnaleźć żonę oraz dzieci. W tym celu wyjeżdża na Bali.

Nie wie jednak, że jest śledzony przez wynajętych morderców…



OGRÓD ZŁA i DYNASTIA opóźnione

Zła wiadomość dla tych, którzy wyczekiwali majowych premier od Wydawnictwa Albatros. Niestety, ósma część cyklu ROOK przełożona została na czerwiec, natomiast historyczna saga DYNASTIA ukaże się dopiero w lipcu, oczywiście zakładając, że nie będzie dalszych obsuw. Pozostaje nam zatem uzbroić się w cierpliwość.

Zachęcamy do głosowania na 13 RAN!

Zachęcamy Was do zagłosowania na antologię opowiadań grozy autorów polskich i zagranicznych – 13 RAN – w plebiscycie zorganizowanym przez serwis Katedra. W książce znalazło się, obok tekstów takich twórców jak Edward Lee, Jack Ketchum czy Stefan Darda – opowiadanie Grahama Mastertona MECHANIK!

Pokażcie, że i horror ma w tego typu plebiscycie coś do powiedzenia. Zagłosujcie do poniedziałku!

Oto link: http://katedra.nast.pl/artykul/6439/Fantastyka-2012-plebiscyt/

POSTEROWY KONKURS!

Zapraszamy Was do udziału w kolejnym konkursie. Tym razem do wygrania coś, czego nie kupicie w żadnym sklepie – poster mastertonowski wydrukowany przez Wydawnictwo Replika specjalnie na festiwal Pyrkon (widać go poniżej).

UWAGA! Wydrukowano tylko dziesięć egzemplarzy i tylko jeden przetrwał w stanie nienaruszonym, w dodatku został podpisany przez Grahama Mastertona!

Teraz macie okazję go zgarnąć!

Aby wygrać plakat z autografem wystarczy jedynie w formie komentarza pod poniższym postem albo na profilu facebookowym Grahama Mastertona (http://www.facebook.com/graham.masterton.3?fref=ts), pod wątkiem konkursowym, wpisać „Chcę” i podpisać się pseudonimem, kojarzącym się z książkami Grahama Mastertona lub samym pisarzem. Spośród biorących udział w zabawie zostanie wylosowana osoba, która otrzyma tę wyjątkową nagrodę.

UWAGA 2! Jedna osoba może wpisać się tylko raz!

Konkurs potrwa do 8 kwietnia do północy.

Życzymy powodzenia!

Rozwiązanie MAGICZNEGO KONKURSU!

Nadszedł

czas na rozwiązanie MAGICZNEGO KONKURSU. Nasza
niezawodna maszyna losująca wytypowała tych, którzy
otrzymają
od nas egzemplarz książki MAGIA SEKSU od Wydawnictwa Rebis.

Poniżej prezentujemy rozwiązanie:

1. Na polskim rynku ukazało się 15 poradników seksuologicznych Grahama Mastertona. Podać należało trzy tytuły z poniższych:

Ogród seksu
Erotyczne sny
Magia seksu
Potęga seksu
Sekrety seksu
Rozkosze miłości
Moc seksu
Szał seksu
Wolna, szalona, seksowna i bezpieczna
Magia seksu II
Seks z inwencją
Tajemnice seksu
Siedem tajemnic naprawdę udanego seksu
Tajemnice erotycznych gier i zabaw
Jak znaleźć nowego namiętnego kochanka

2. Poradnik przeznaczony dla mężczyzn to POTĘGA SEKSU.

3.Tłumaczami, którzy przekładali poradniki na język polski są Jacek Ławicki i Grzegorz Mastowski.

A oto lista osób, do których powędrują książki:

1) Tomasz Misztela, Bełchatów
2) Piotr Hankus, Jordanów
3) Marzena Pańkowska, Warszawa
4) Tomasz Romanowicz, Kraków


Książki zostaną do Was wysłane pocztą w ciągu kilku dni.

Serdecznie

gratulujemy zwycięzcom i zapraszamy do śledzenia naszej strony,
polubienia najnowszych wiadomości na Facebooku, komentowania, a także
brania udziału w kolejnych konkursach! Kto wie, przecież kolejny może pojawić się nawet i jutro… 

Nowy dział na naszej stronie, życzenia i… coś ekstra!

Witajcie! Mamy dla Was krótkie ogłoszenia parafialne.

Po pierwsze: uruchomiliśmy na naszej stronie nowy dział: "Czytelnicy nadesłali". Już teraz możecie tam znaleźć dwie relacje ze spotkań z Grahamem na Pyrkonie, napisane przez fanów Grahama. Niniejszym serdecznie zachęcamy i Was do dzielenia się z naszymi czytelnikami swoją twórczością. Macie swoje przemyślenia, zdjęcia, teksty, felietony, artykuły, wspomnienia związane z Grahamem albo z jego twórczością? Ślijcie do nas na maile umieszczone w dziale "redakcja", a my na pewno zredagujemy i zamieścimy Wasze teksty na stronie. Nas znacie już całkiem dobrze, ale jesteśmy społecznością fanów Grahama i czas, by do głosu doszli także inni!

Po drugie: chcielibyśmy skorzystać z okazji i w imieniu swoim i Grahama życzyć Wam wszystkim zdrowych, wesołych, spokojnych Świąt, smacznych jajek i dobrej lektury w wolne dni. Aha, uważajcie, żeby w lany poniedziałek nie oberwać śnieżką!

Po trzecie: tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć. Enjoy!
http://www.youtube.com/watch?v=QRp4Rve4AvQ&feature=youtu.be