Długie, zimowe wieczory, to dla nas okazja do nadrobienia zaległości filmowych. Również Graham postanowił obejrzeć wreszcie przegapiony poprzednio AVATAR Jamesa Camerona. Oto opinia pisarza:
Efekty specjalne są wspaniałe. Fabuła? TAŃCZĄCY Z WILKAMI połączony ze SMURFAMI, ze skandującymi masami rodem z MATRIXA 2 i walką powietrzną wyjętą z FLASHA GORDONA. Generalnie przewidywalny śmieć. Nic dziwnego, że zarobił tyle pieniędzy!