Życzenia świąteczne od Grahama Mastertona

"Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia przesyłam najlepsze życzenia dla wszystkich moich przyjaciół i czytelników z Polski. Szczęścia, spełniania marzeń i powodzenia w Nowym Roku. I rzecz jasna, mocnych wrażeń podczas lektury moich nowych książek, które pojawią się w 2009 roku!"

– Graham Masterton

BAZYLISZEK – okładka, opis, patronat

Już za miesiąc, a konkretnie 14 stycznia, dzięki wydawnictwu REBIS, fani brytyjskiego króla horroru będą mogli przeczytać jego nową powieść. Mowa o szumnie zapowiadanym BAZYLISZKU, kolejnej po DZIECKU CIEMNOŚCI książce, której akcja toczy się w Polsce.

Z wielkim zadowoleniem dodam, że niniejszy blog obejmie patronat nad pozycją BAZYLISZEK. Z tej też okazji na początku roku pojawi się kilka niespodzianek, między innymi konkurs, w którym do wygrania będzie całkiem sporo jeszcze ciepłych egzemplarzy nowego horroru Mastertona.

Poniżej opis i okładka (pierwszy raz opublikowana właśnie tutaj!) BAZYLISZKA:

Profesor Nathan Underhill, próbuje wyhodować mitycznego gryfa, by z niego pozyskać materiał do badań nad komórkami macierzystymi i zastosowaniem ich w leczeniu wielu chorób, wobec których medycyna była dotychczas bezradna. Doktor Christian Zauber, dyrektor Domu Spokojnej Starości Murdstone, także pracuje nad odtworzeniem mitycznej istoty – bazyliszka. On jednak korzysta w swej pracy z alchemii i czarnej magii.
Podczas nocnej wizyty w domu starców, Nathan i jego żona Grace odkrywają potworną tajemnicę Zaubera. Niestety wyprawa kończy się tragicznie – Grace, porażona spojrzeniem bazyliszka, zapada w śpiączkę. Tymczasem doktor Zauber znika. Na pomoc Nathanowi przychodzi młoda dziennikarka, która trafia na ślad doktora ukrywającego się w Krakowie. W pięknej scenerii krakowskiej Starówki rozpoczyna się śmiertelna gra, w której amerykański naukowiec walczy o życie z przerażającym potworem powołanym do życia przez szaleńca o nadludzkich zdolnościach.

BAZYLISZEK w styczniu w księgarniach

Dobra wiadomość dla tych, którzy ze zniecierpliwieniem czekają na BAZYLISZKA – pierwszy tom nowego cyklu Grahama Mastertona. Pozycja ukaże się na rynku już w styczniu za sprawą Domu Wydawniczego REBIS. Przypomnę tylko, że akcja powieści, nawiązującej do słynnej legendy o Bazyliszku, toczy się w Krakowie.

Wkrótce na blogu zostanie podana dokładna data wydania książki oraz okładka.

MANITOU ARMAGEDDON is finished…

Jak poinformował czytelników na swojej oficjalnej stronie Graham Masterton, jego nowa powieść, szósta i zarazem ostatnia część cyklu MANITOU, jest już ukończona i powędrowała do wydawcy. W Polsce pozycja ta prawdopodobnie ukaże się dopiero w 2010 roku, a jej tytuł brzmieć będzie ARMAGEDON.

Do tej pory pisarz opublikował pięć części cyklu: MANITOU, ZEMSTA MANITOU, DUCH ZAGŁADY, WNIKAJĄCY DUCH (opowiadanie) oraz KREW MANITOU.

Kolejna recenzja w GRABARZU POLSKIM

Dzisiejszego dnia pojawił się w sieci kolejny, trzeci już numer GRABARZA POLSKIEGO. Pośród całej masy horrorowych znakomitości znalazła się recenzja TENGU autorstwa Piotra Pocztarka. Zachęcam do pobrania e-zina!

Graham Masterton o powieści GHOST MUSIC!

Zapraszam wszystkich fanów Brytyjczyka do zapoznania się z poniższym komentarzem. Dotyczy jego najnowszej powieści GHOST MUSIC, która pod koniec roku wypełni księgarskie półki na zachodzie kontynentu. W Polsce będzie dostępna w pierwszej połowie roku przyszłego pod tytułem WENECKA KUKUŁKA. O czym traktuje ta powieść? Kto jest głównym bohaterem? Skąd pisarz wytrzasnął pomysł? Panie i Panowie, specjalnie dla Was – Graham Masterton o GHOST MUSIC!

"Pomysł na GHOST MUSIC naszedł mnie we śnie. Dzień wcześniej przyjaciel powiedział mi, że jego córka pracuje obecnie w Szwecji i śniło mi się, że byłem znowu w Sztokholmie.

We wczesnych latach siedemdsiesiątych, po tym jak przestałem pracować dla czasopisma Penthouse poproszono, abym objął stanowisko redaktora mocno pornograficznego czasopisma o tytule Private. Biura tegoż pisma znajdowały się na pierwszym piętrze wąskiego budynku na ulicy Funkens Grand, w malowniczym Gamla Stan (Starym Mieście) Sztokholmu.

Pornografia to nic ciekawego. Wierzycie czy nie, ale selekcjonowanie zdjęć dziewczyn z szeroko otwartymi nogami i par uprawiających seks w lesie to dosyć nudna robota. To prawie tak jak bycie rzeźnikiem.  Jednak Wiescka i ja kochaliśmy Sztokholm. Zwykliśmy spacerować wybrzeżem, delektowaliśmy się widokiem czystej wody, a powietrze było tak chłodne i świeże, że mogłeś pokroić je nożem.

Spacerowaliśmy po wąskich brukowanych uliczkach tak długo dopóki zaczął dawać nam się we znaki głód – zatrzymywaliśmy się wtedy, by wejść do charakterystycznej mrocznej restauracji na piklowanego śledzia, mięsne kotlety i surową sałatkę z kapusty ze szklanicą mrożonego Pripps fåtol (mocnego szwedzkiego piwa).

W moim śnie mogłem sobie przywołać każdy szczegół Sztokholmu. Czułem jakbyśmy chodzili po tamtych uliczkach raz jeszcze, jakbyśmy robili zakupy w podziemnych sklepikach rynku handlowego (zimą bywało zbyt zimno i śnieżnie, by handlować na powierzchni!).

Gdy się zbudziłem zdałem sobie sprawę z faktu, że nasze życie w Sztokholmie pozostawiło rezonans w moim umyśle, tak jak jakaś melodia, która utkwi w mózgu i nie możesz przestać jej nucić. Zacząłem się zastanawiać, co by było, gdybyśmy powrócili tam dziś po trzydziestu latach i zobaczyli nas samych… młodszych, siedzących przy jednej z kafejek, lub spacerujących wzdłuż Skeppsbron w porcie. 

Tak się narodził właśnie pomysł na GHOST MUSIC. Opowiada historię muzyka, którego wrażliwość na permanentny rezonans muzyki czyni go równie wrażliwym na odwieczny rezonans ludzkich żyć. Mówi także o tym, w jaki sposób owe rezonujące życia poprowadziły go wzdłuż tnącej jak brzytwa zawieruchy romansu, gniewu, sadystycznego mordu i ostatecznej zemsty.

Nasz bohater żyje w Nowym Yorku (w tym samym domu, którego używano dla The Cosby Show i uważni czytelnicy dostrzegą, że mieszkali tam kiedyś Huxtable’owie – telewizyjne nazwisko rodziny Billa Cosby’ego).

Zakochuje się w żonie pośrednika nieruchomości, który mieszka piętro niżej i razem rozpoczynają pasjonującą przygodę, która zabiera ich do Sztokholmu, Londynu i w końcu do Wenecji.

Kogo spotyka w tych miastach i co się z nim dzieje? Pozostawiam to Wam do odkrycia. Mam ogromną nadzieję, że kiedy będziecie czytać GHOST MUSIC, nie tylko przyłączycie się do mnie w jeszcze jednej ekspedycji w głąb nadnaturalnego horroru, lecz także potowarzyszycie mi w podróży do mojej przeszłości i zobaczycie wspomniane miasta poprzez oczy, którymi ja ongiś je oglądałem."

– Graham Masterton

Przełożył: Christos Kargas

Masterton w pierwszym numerze GRABARZA

Twórcy nieistniejącego już miesięcznika grozy Czachopismo ruszyli z nowym, iście odjazdowym projektem, którego tytuł brzmi: GRABARZ POLSKI. Odsyłam do strony GRABARZA – www.grabarz.net, gdzie możecie pobrać pierwszy numer e-zinu. Znajdziecie w nim między innymi recenzję KOSTNICY Grahama Mastertona, której autorem jest zacny recenzent – Piotr Pocztarek.

Poniżej okładka pierwszego numeru GRABARZA:

W telegraficznym skrócie 9

Jeszcze pod koniec tego roku za naszą zachodnią granicą ukaże się nowa, rekomendowana przez Jamesa Herberta, powieść Mastertona, zatytułowana GHOST MUSIC. Poniżej jej okładka. W Polsce, w pierwszej dekadzie 2009 roku, pozycję wyda Albatros. Polski tytuł: WENECKA KUKUŁKA.

Na ukończeniu jest również ostatni tom z cyklu MANITOU, zatytułowany MANITOU ARMAGEDDON. Powieść traktująca o ostatecznym starciu jasnowidza Harry’ego Erskine’a z wrogo doń nastawionym szamanem Misquamacusem zostanie w Polsce wydana pod tytułem ARMAGEDON przez, podobnie jak w przypadku powyższej pozycji, Wydawnictwo Albatros.

W ostatnim czasie Graham Masterton był poza zasięgiem swoich fanów. Nie odpisywał na maile, nie udzielał się w konwersacjach. Powodem jego chwilowej nieobecności była krótka wizyta w szpitalu. Pisarz miał przeprowadzony zabieg, związany z problemami z okiem. W chwili obecnej wszystko jest już pod kontrolą, jak zapowiedział Graham, wracając do pracy twórczej.

Hotel Bristol, Warszawa 2007

Poniżej fotografia Grahama, wykonana w jego pokoju hotelowym, w którym na Targach Książki w 2007 roku w Warszawie udzielał wywiadów wszelakim pismom i serwisom internetowym.

Autorką zdjęcia jest Justyna Żygulska.