Recenzja książki GENIUSZ

Wydana w 1998 roku pod pseudonimem Alan Blackwood powieść „Kingdom of the blind” była dość specyficzna, jeśli chodzi o twórczość Grahama Mastertona. Tym razem nie mamy do czynienia z thrillerem politycznym, a z opowieścią dość kameralną, skupiającą się na dramacie jednostek, a jednocześnie dynamiczną i wciągającą. Co ciekawe, wydanie z 2000 roku, które trafiło do Polski, różni się od oryginału pierwszym i ostatnim rozdziałem. Brytyjczyk pewne wydarzenia skrócił, inne rozszerzył, a jeszcze innym nadał nowy sens. Skupmy się jednak na polskiej wersji.

Powieść rozpoczyna się porwaniem pewnego człowieka, który zostaje uprowadzony nocą ze swojego domu w Solana Beach. Jest rok 1942. Tego zaskakującego czynu podjęła się grupa Japończyków, a ich misja zakończyła się sukcesem. Następnie akcja przenosi się do czasów nam bliższych, czyli pod koniec lat 90-tych. Poznajemy Micky’ego Frasiera, młodego, spokojnego i przeciętnego mieszkańca Florydy. Największym marzeniem bohatera jest zostanie muzykiem. Zawód który wykonuje jest jednak daleki od jego aspiracji – zmywa talerze we włoskiej restauracji. Życie Micky’ego jest przepełnione rutyną, aż do momentu, kiedy popełnia bohaterski czyn – ratuje pewnego doktora przed napadem ze strony dwóch zbirów. Okazuje się, że mężczyzna ten nie był zwykłym, przeciętnym staruszkiem, a kimś zupełnie wyjątkowym – geniuszem praktycznie w każdej dziedzinie.

Szybko okazuje się, że umysłowy talent starego doktora nie jest dziełem przypadku. Podczas wieloletnich badań wynalazł on metodę znacznie poprawiającą funkcjonowanie ludzkiego mózgu, a w ramach wdzięczności postanawia się podzielić tajemnicą z Mickym. Od tej pory życie Frasiera zmienia się diametralnie. Żeby jednak nie było zbyt różowo, protagonista wpląta się w niebezpieczną aferę, która ujawni bardzo mroczny sekret genialnego doktora.

„Geniusz” to książka poruszająca tematy zupełnie przeciwne, niż pozostałe thrillery Mastertona. Mamy tutaj do czynienia z opowieścią o marzeniach i cenie, jaką trzeba zapłacić za ich spełnienie. To historia kameralna, chociaż dynamiczna i rozmachu nie można jej odmówić. Powieść czyta się szybko, jest wciągająca i co jakiś czas zaskakuje nas ciekawym zwrotem akcji, lub fajnym pomysłem. Na tle całej książki zakończenie wygląda nieco słabiej, wyraźnie czuć w nim pewną archaiczność. Niedosyt pozostawia też niewykorzystany potencjał kilku bohaterów drugoplanowych. Ostatecznie „Geniusza” jednak polecam wszystkim szukającym niegłupiej lektury – w tej powieści nic nie jest takie jak się wydaje, a po odłożeniu książki na półkę prawdopodobnie zostaniecie skłonieni do refleksji na temat ludzkich niedoskonałości.

Autor recenzji: Piotr Pocztarek

Wydawnictwo: Dom Wydawniczy REBIS

Rok wydania: 2000

Liczba stron: 400

Format: 12,8 x 19,7

Ocena recenzenta: 9/10

Licytacja pierwszej NOCY GARGULCÓW!

Na forum
oficjalnej strony Grahama Mastertona pojawiła się wiadomość o licytacji
jego najnowszej, dopiero co ukończonej powieści NOC GARGULCÓW. Przypominamy, że powróci w niej znany z BAZYLISZKA kryptozoolog Nathan Underhill. Tym razem zmierzy się z ożywionymi gargulcami z kościołów i katedr w całej Europie.

Aukcja
właśnie się rozpoczęła. Pierwszy (i jedyny!) wydruk będzie oczywiście wzbogacony o personalną dedykację dla tego, kto zaoferuje najwyższą cenę. 
Cena wywoławcza to 50
£/80$/60euro/225zł. Jeśli jesteście gotowi dać
więcej, wyślijcie na adres mailowy Grahama Mastertona: manitouman1@yahoo.com swoją propozycję. Licytacja zakończy się o północy w Halloween!

Warto wspomnieć, że imiona niektórych postaci zostały zmienione podczas procesu twórczego, dlatego egzemplarz ten będzie jedyny w swoim rodzaju. Życzymy powodzenia!

NOC GARGULCÓW już gotowa

Krótko, acz treściwie. Graham poinformował właśnie, że powieść PETRIFIED, znana też jako NIGHT OF THE GARGOYLES, jest już ukończona. Teraz pozostaje tylko czekać na publikację powieści w Wydawnictwie Rebis.

Zarys fabuły DZIEWIĄTEGO KOSZMARU

Niedawno prezentowaliśmy okładkę nowego horroru Grahama Mastertona, a teraz uzupełniamy o fabularny zarys THE NINTH NIGHTMARE:

Długo wyczekiwana piąta powieść z cyklu Wojownicy Nocy. Kiedy XIII-wieczny mnich zostaje złapany na związku z zamężną kobietą, jego karą jest amputowanie rąk i nóg. Mnich obraca się wówczas przeciw Bogu i formuje złowrogą trupę wędrownych klownów i odmieńców zdecydowanych zdeprawować każdego kto ich zobaczy. Gdy jednak ich sprawą zajmuje się papież, ich jedynym wyjściem jest ucieczka w świat snów. 800 lat później seryjny morderca znajduje sposób, by urzeczywistnić wesołe miasteczko raz jeszcze. Wojownicy Nocy stają się jedyną nadzieją świata.

Tłumaczenie: Marcin Król

Brytyjska okładka powieści THE NINTH NIGHTMARE

Graham Masterton właśnie podesłał nam ostatni projekt okładki do swojego najnowszego horroru. THE NINTH NIGHTMARE, czyli piąta część cyklu WOJOWNICY NOCY, ukaże się w Wielkiej Brytanii w styczniu 2011 roku.

W Polsce powieść zostanie wydana przez Wydawnictwo Albatros.

Naszym zdaniem okładka jest bardzo mroczna i zagadkowa. A jak Wam się podoba?

Seksowna niewolnica Mastertona

Zaciekawieni tytułem? Trudno się dziwić. Już wyjaśniamy, co konkretnie mamy na myśli. Poniżej prezentujemy ilustrację Rona Embletona, któremu sławę przyniosła kreacja postaci Wicked Wandy, o której pisaliśmy tutaj:

http://grahammasterton.blox.pl/2010/06/Niecna-Wanda-prosto-z-Penthousea.html

Koncept który teraz Wam pokazujemy, został narysowany (namalowany?) specjalnie dla Grahama Mastertona. Przedstawia bohaterkę powieści niewolniczej, którą Brytyjczyk napisał w latach 80-tych dla Wydawnictwa Sphere Books. Książki nigdy nie wydano, a skrypt przepadł bezpowrotnie w mrokach dziejów. Jak wspomina Graham, miejscami była bardzo niegrzeczna.

Oryginalny rysunek można kupić poprzez Illustration Gallery w Południowym Londynie za kwotę 175 funtów (ok. 800 zł).

NOC GARGULCÓW prawie ukończona!

Graham Masterton poinformował właśnie swoich Czytelników, że druga część cyklu ŁOWCY POTWORÓW, czyli NOC GARGULCÓW, jest już prawie ukończona. Autor pracuje obecnie nad zakończeniem i zapowiada potężną dawkę straszenia. Tytuł oryginalny tej książki brzmi PETRIFIED, jednak alternatywnie może zostać w niektórych krajach wydana jako NIGHT OF THE GARGOYLES.

W Polsce powieść zostanie wydana przez Wydawnictwo Rebis.

ZAKLĘTY konkurs!

Zapraszamy Was na kolejny konkurs, który organizujemy wspólnie z Wydawnictwem Albatros! Tym razem do zgarnięcia jest pięć egzemplarzy  wznowienia powieści Grahama Mastertona – ZAKLĘCI, której premiera odbyła się  10 września 2010.

Aby wygrać, trzeba odpowiedzieć na trzy pytania:

1. Jak nazywa się główny bohater powieści ZAKLĘCI?
2. Jaki tytuł będzie nosił niedawno zapowiedziany sequel powieści KATIE MAGUIRE?
3. Jaki tytuł nosi napisana przez Grahama Mastertona nowelizacja filmu z Richardem Dreyfussem?

Na odpowiedzi czekamy do 22 października, do północy. Wtedy też wylosujemy zwycięzców. Odpowiedzi wysyłajcie na adres: pocztarus@wp.pl

Podawajcie też w mailu imię, nazwisko i adres korespondencyjny!

Nagrody ufundowało wydawnictwo Albatros.

Odpowiedzi można oczywiście znaleźć na naszej stronie! Życzymy powodzenia!

Recenzja książki WALHALLA po raz drugi

„Walhalla” to książka, której swojego czasu jako jedynej brakowało mi, by zebrać kompletną kolekcję horrorów Grahama Mastertona. Powieść była już niedostępna (było to na długo przed wznowieniem w Albatrosie) i zdobycie jej nieodmiennie kojarzy mi się z szaleńczymi rajdami po antykwariatach, czy stałym monitoringu portali aukcyjnych. Mam więc do „Walhalli” prywatny sentyment. Pytanie tylko, czy książka ta zasługuje na specjalne względy i jak broni się jako horror, zwłaszcza po tylu latach. 

Powieść „Walhalla” od pierwszego rozdziału potrafi złapać czytelnika za krocze i bardzo mocno ścisnąć. Poznajemy Craiga Bellmana, zadufanego w sobie, aroganckiego i pewnego siebie adwokata. Bellman ma wszystko – dobrą pracę, piękną i kochającą żonę, atrakcyjną kochankę i mnóstwo pieniędzy na własne zachcianki. Pewnego marcowego wieczoru, na skutek nieprzyjemnej kłótni z taksówkarzem – obcokrajowcem, Craig zostaje wyproszony z samochodu. Szukając w strugach deszczu nowego środka transportu, zostaje zaczepiony przez pobitą i zakrwawioną dziewczynę, która prosi go o pomoc w uratowaniu napadniętej koleżanki. Cała sytuacja okazuje się być sprytnie zastawioną pułapką i Bellman również zostaje napadnięty przez opryszków. Ograbienie z pieniędzy jednak nie wystarcza bandytom i Craig zostaje potwornie okaleczony za pomocą młotka – nie chcę zdradzać szczegółów, ale sceny te zatrzymują serce nie mniej, niż pierwszy rozdział „Czarnego anioła”, czy „Tengu”.

W każdym razie pewność siebie głównego bohatera momentalnie znika. Craig stara się odnaleźć siebie, a pomaga mu przy tym jego żona Effie. Jedna z ich wspólnych wycieczek kończy się odnalezieniem podupadającej, gigantycznej posiadłości, zwanej Walhallą. Bellman zakochuje się w rezydencji od pierwszego wejrzenia, wierząc, że posiadanie tak monumentalnej budowli wyleczy jego kompleksy. Bohater jest przekonany co do kupna, pomimo, że koszt remontu doprowadziłby go do bankructwa. Dopina więc swego, nie zważając na to, że z Walhallą wiąże się pewna historia. Jej właścicielem był obsesyjny hazardzista, bardzo bogaty, mściwy i nienawidzący kobiet człowiek. 

Dom okazuje się być nawiedzony, chociaż nie w klasyczny sposób, z duchami podzwaniającymi łańcuchami. Sama konstrukcja budynku sprawia, że Walhalla może istnieć jednocześnie w przeszłości, przyszłości i teraźniejszości, wraz z postaciami, które w niej kiedyś mieszkały. Nie trzeba długo czekać, by zaczęli ginąć ludzie. Sam Bellman zaczyna się zmieniać – fizycznie i psychicznie, ku przerażeniu Effie. Okazuje się, że bohater przejmuje cechy byłego właściciela Walhalli, staje się agresywny i brutalny. Żona Bellmana szuka pomocy u właścicielki miejscowego sklepu okultystycznego, która jako jedyna może wyplenić złe moce.

Fabuła jest jak widzicie bardzo prosta i nie wnosi specjalnie dużo do gatunku. Lepiej prezentuje się styl Mastertona, który we właściwy sobie sposób przekazuje czytelnikowi informacje lekkim językiem.  Dialogi stoją na wysokim poziomie, bohaterowie również (zwłaszcza drugoplanowi), a sceny brutalne, chociaż jest ich nie wiele, potrafią zjeżyć włos na głowie. Szkoda, że mrożących krew w żyłach momentów nie było trochę więcej. Niestety, historia nie porywa, zwłaszcza znawcy gatunku będą mieli problem ze znalezieniem czegoś unikatowego w tej powieści. 

„Walhallę” warto przeczytać ze względu na klimat nawiedzonej rezydencji i dla kilku świetnych scen, jak ta z młotkiem, lub ta ze szczurami. Graham Masterton ze swoim wyrabianym przez lata stylem również nie zawiedzie czytelnika. Gorzej z tymi, którzy będą szukali fabularnej unikatowości. Ci mogą się delikatnie rozczarować.
 

Autor recenzji: Piotr Pocztarek
Wydawnictwo: Prima
Rok wydania: 2001
Liczba stron: 350
Format: 12 x 19,5
Ocena recenzenta: 7/10

Odtwórca roli Harry’ego Erskine’a nie żyje

Z przykrością zawiadamiamy, że 29 września 2010 roku odszedł Tony Curtis, gwiazdor kina, brawurowy odtwórca roli Harry’ego Erskine’a w jedynym, jak do tej pory, filmie na podstawie prozy Grahama Mastertona, czyli MANITOU.

Tony Curtis, ojciec popularnej aktorki Jamie Lee Curtis, znany był między innymi z roli w filmie PÓŁ ŻARTEM, PÓŁ SERIO, gdzie wystąpił u boku Marylin Monroe. Aktor w 1959 roku był nominowany do Oscara.

Tony Curtis miał 85 lat. Zmarł w swoim domu w Las Vegas na zawał serca.