http://okiem-na-horror.blogspot.com/2015/10/graham-masterton-jestem-pisarzem-tego.html
Graham w Irlandii

Okładka SZKARŁATNEJ WDOWY
Co ciekawe, polskie wydanie będzie prapremierą powieści i to właśnie my będziemy mogli przeczytać ją jako pierwsi!

Okładka UPADŁYCH ANIOŁÓW oczami fana

Graham Masterton poleca… motylka!
Graham otrzymał w prezencie motylka, którego możecie zobaczyć poniżej. Na szyi nosi go Dawn Harris, przyjaciółka Mastertona, bo podobno na Grahamie nie wyglądał aż tak dobrze.

Recenzja książki DYNASTIA
Stało się. Po 36 latach za
sprawą Wydawnictwa Albatros ukazała się druga saga historyczna stworzona przez
Grahama Mastertona, a zarazem najdłuższa powieść, jaką kiedykolwiek napisał.
Oryginalny maszynopis z końca lat 70-tych miał grubo ponad 1000 stron, przez co
autor został zmuszony przez redaktora do wycięcia sporej części materiału z
ostatecznej wersji. Podobno pomogło wyrzucenie opisów konsumpcji na wystawnych
kolacjach.
Zastosowanie słowa „saga”
chyba najlepiej odda to, czym „Dynastia” jest w rzeczywistości. Historia
rodziny Corneliusów zaczyna się wraz z przybyciem biednego, holenderskiego
imigranta Johanna do USA na początku XX wieku. To czas, kiedy kształtowało się
wiele gałęzi przemysłu, a nasz bohater posiadał głowę pełną pomysłów, ale nie
miał grosza przy duszy. Pierwsze otrzymane pieniądze zainwestował, tylko po to
by kilkadziesiąt lat później mógł umrzeć jako jeden z najbogatszych i
najbardziej wpływowych magnatów w Ameryce.
„Dynastia” opowiada o
trzech pokoleniach rodziny, która miała tyle pieniędzy, że nie była w stanie
ich wydać nawet kupując dziennie po kilka Cadillaców. Corneliusowie zarabiali
na wielu różnych dziedzinach przemysłu: od awiacji, po chemię, ubezpieczenia,
stocznie i farmaceutyki. Jednak dojście do gigantycznego bogactwa wiąże się z
szeregiem wyrzeczeń i to właśnie o nich jest ta powieść.
Na prawie 800 stronach
Masterton opisuje miłości i namiętności, zdrady i sojusze, oszustwa i szczere
wyznania, zbrodnie i koneksje wielkiego biznesu z wielką polityką i
przestępczym półświatkiem. Bohaterowie powieści, chociaż mogą kupić wszystko,
niejednokrotnie będą mieli trudności z odnalezieniem siebie w błyszczącym,
pełnym przepychu świecie. Niektórych pieniądze zepsują do szpiku kości, inni
stracą wszystko co mieli, jeszcze inni będą starali się do końca trzymać fason
i zachować resztki człowieczeństwa.
„Rich” to książka, którą
można przeczytać jednym tchem, ale warto również tygodniami rozkoszować się
każdym rozdziałem. Co jakiś czas autor raczy nas kilkuletnimi przeskokami w
czasie, kiedy okazuje się, że karty rozdane są zupełnie inaczej. Świetnie i
wiarygodnie wykreowane postacie napędzają narrację, błyskotliwe dialogi bawią,
wzruszają, ale i zmuszają do refleksji, a dramatyczne wydarzenia na długo
zostaną w pamięci.
Jeśli kiedyś zarzucaliście
Mastertonowi, że nie dba o detale, a jego dzieła składają się głównie z
pędzącej na łeb na szyję akcji, powinniście natychmiast sięgnąć po „Dynastię”,
która jest najlepszym dowodem, że Brytyjczyk jest jednym z najbardziej
utalentowanych pisarzy świata. Książka potrafi trzymać w napięciu równie
skutecznie co najlepsze horrory i thrillery Brytyjczyka. Co więcej, w powieści
nie ma przestojów, a jej długość jest wyłącznie zaletą. Kiedy akcja
przyspiesza, a „Dynastia” ma się ku końcowi, czytelnik odnosi wrażenie, że nawet
wydłużenie jej o kolejne 700 stron wyszłoby na plus.
Podobnie
jak wydane w zeszłym roku „Imperium”, nowa-stara powieść historyczna Mastertona
to gorzka i niejednoznaczna, napisana z przeogromnym rozmachem opowieść, do
której z pewnością będę chciał wracać. „Dynastia” na nowo rozbudziła mój apetyt
na sagi historyczne i chociaż szanse na nową książkę z tego gatunku są znikome,
marzy mi się aby Wydawnictwo Albatros (czy jakiekolwiek inne) wydało po polsku trzy
brakujące jeszcze perełki z lat 70. i 80. – „Heartbreakera”, „Corroboree” oraz „Silver”.

Autor recenzji: Piotr Pocztarek
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 768
Format: 12,5 x 19,5
Ocena recenzenta: 9/10
Życzenia od Grahama dla Wydawnictwa REBIS
Z okazji 25 urodziny REBISU, czołowi autorzy książek wydawanych przez poznańskie wydawnictwo przesyłają w różnej formie życzenia. Również Graham dołożył do tego swoją cegiełkę:

Pierwsza zasada regulaminu pisarza…

Niecodzienny prezent od wydawcy…

Co nowego u Grahama?
Graham kończy właśnie pisać kolejną, szóstą już część przygód Katie Maguire. BURIED (POGRZEBANA) zadedykowana będzie Andrzejowi Kuryłowiczowi, szefowi Wydawnictwa Albatros, który zmarł nagle w Marcu ubiegłego roku.
Następną powieścią w kolejce będzie horror inspirowany opowiadaniem Nikolai Gogola "The Overcoat". Wpływ na książkę będą też miały doświadczenia przyjaciółki Grahama, która pracuje w sklepie charytatywnym i ma do czynienia z używanymi ubraniami.
W październiku Graham odwiedzi Irlandię, gdzie udzieli wywiadu lokalnym mediom, między innymi "Irish Examiner". Głównym tematem rozmów będą oczywiście książki osadzone w tym kraju, czyli seria o Katie Maguire.
Tymczasem trzecia cześć wspomnianego cyklu – CZERWONE ŚWIATŁO – osiągnęła niedawno 1 miejsce na liście Australian Kindle w swojej kategorii.
Na tapetę powrócił mocno podgrzewany przez czytelników oraz przez redakcję niniejszej strony temat odświeżenia sag historycznych Grahama Mastertona. Te długie, rozbudowane opowieści potrafią trzymać w napięciu nie gorzej niż horrory i thrillery Brytyjczyka, a w wielu przypadkach nawet wydają się lepsze. Wydawnictwo Albatros niedawno po raz pierwszy opublikowało w Polsce dwie z nich: IMPERIUM z 1990 roku oraz DYNASTIĘ z 1979 roku. Jeśli książki będą sukcesem sprzedażowym, być może uda się przekonać wydawcę do opublikowania trzech niedostępnych jeszcze w naszym kraju książek: HEARTBREAKERA z 1978 roku, CORROBOREE z 1984 roku oraz SILVER z roku 1987. Autor ma poruszyć tę kwestię podczas jednego z najbliższych spotkań ze swoim agentem, a my nie tracimy nadziei do końca!
Graham honorowym patronem 3 urodzin Okiem na Horror!

W ramach patronatu Graham przygotował też krótką wiadomość dla swoich polskich czytelników:
"Jestem zaszczycony, że poproszono mnie o objęcie patronatem trzecichurodzin OKIEM NA HORROR. Moi czytelnicy z Polski zawsze podchodzili do
mnie najbardziej entuzjastycznie, najmocniej mnie wspierali i byli
bardzo przyjaźni! Za pomocą OKIEM NA HORROR chciałem przekazać im
podziękowania płynące z samej głębi serca. Nie mogę się doczekać wielu
kolejnych lat przerażającej rozrywki!"
Rzeźba inspirowana „Dzieckiem ciemności”
