Na początku muszę wykrzyknąć: Nareszcie!
Ileż to lat musieliśmy czekać na wznowienie tej książki? Dziesięć, albo i więcej. Ale wreszcie jest, w dodatku w pięknej oprawie i odmastertonowskim wstępem, w którym czytamy na temat tego, co zainspirowało autora do napisania "Kandydata z piekła", a ta historia to nie na dwa czy trzy zdania, ale sporych rozmiarów ciekawostka.
Ta unikatowa do tej pory powieść wreszcie stała się ogólnie dostępna. Sam Masterton wyraził spory entuzjazm, gdy dowiedział się, że książka znowu trafi na polski rynek. Nic dziwnego. Jest to powieść z najlepszych pisarskich lat Brytyjczyka, powstała w okresie, gdy spod pióra Mastertona wychodziły takie powieści jak: "Dżinn", "Rytuał", "Sfinks", "Zemsta Manitou" czy "Demony Normandii".
Głównym bohaterem książki jest Jack Russo, który odpowiada za kampanię wyborczą Huntera Peala. Jednak ani Russo ani żadna inna osoba ze sztabu Peala początkowo nie wierzy w zwycięstwo kandydata. Cóż, do pewnego momentu. W jednej chwili Hunter staje się zupelnie innym człowiekiem. Z raczej małomównego i skromnego mężczyzny przeobraża się w prawdziwą gwiazdę medialną. Jego wystąpienia zaczynają dosłownie powalać na kolana. Ludzie lgną do niego, chcąc wyrazić wielkie poparcie.
Peal ukazuje im Amerykę taką, o jakiej mogli tylko pomarzyć. Pełną doskonałych plonów, bogatą, którą porównać można do raju. Ukazuje w sposób iście fantastyczny – wizje, jakie kreuje obezwładniają, zgromadzeni są przekonani, że to cud, a ich tworca jest kimś więcej, niż kandydatem z mniej niż przeciętnymi szansami na wygranie w wyborach, jak to było jeszcze niedawno.
Jack Russo oczywiście widzi, co się dzieje. Wraz z piękną i (nie inaczej) piersiastą Jeniffer odkrywają prawdę na temat gwałtownej metamorfozy Huntera Peala. Przyszły prezydent podpisał pakt z diabłem. Co z tego wyniknie? Pytania i odpowiedzi prześcigają się w tej powieści, atmosfera nie pozwala oderwać się od lektury, a intryga przeraża i poraża.
Na pięciuset stronach Masterton kreuje świat, jakiego nie znamy i jakiego poznać nie chcemy. A jednak lektura pochłania bez reszty. Masterton stworzył "Kandydata z piekła" na początku lat osiemdziesiątych, mamy więc charakterystyczne elementy w tej powieści, które dotyczą zarówno bohaterów, poszczególnych stanów w USA, które przemierza Peal, a także zachowań bohaterów i wielu innych szczegółów.
"Kandydat z piekła" to warta uwagi powieść, w której Masterton pokazuje talent pisarski na każdej stronie. Samo zakończenie mogłoby zostać rozbudowane, albo chociaż nieco bardziej uwiarygodnione, ale na swój sposób nawiązuje do przeboju literackiego, a potem kinowego "Egzorcysta" i zapewne niejednemu czytelnikowi przypadnie do gustu.
Autor recenzji: Barbara Klimczak
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 500
Format: 14,5 x 20,5
Nr ISBN: 9788376741192