Gdyby miesiąc temu ktoś zapytał mnie o to, czy jest jakaś książka Grahama o której nie potrafię nic powiedzieć, po dłuższym zastanowieniu i przebranie w pamięci blisko setki tytułów wskazałbym „Strażników piekła”. Wydana przez Wydawnictwo Albatros w 2001 roku, czyli niedługo po premierze światowej powieść rzadko wspominana jest w kontekście twórczości Mastertona. Nawet sam autor rzadko wraca w swoich wypowiedziach czy wywiadach. Dziwi mnie to, ponieważ powieść ta jest jedną z najoryginalniejszych powieści w dorobku pisarza.
Fabuła rozpoczyna się dość gwałtownie – młoda dziewczyna, Julia Winward, zostaje uprowadzona i zamordowana. Straszliwie okaleczone zwłoki zostają po jakimś czasie wyłowione z Tamizy. Jej brat – Josh dowiaduje się o śmierci siostry . Zostawia ciepłą posadę weterynarza w słonecznej Kalifornii i wyrusza wraz ze swoją dziewczyną Nancy do Londynu, by wyjaśnić zagadkę śmierci siostry. Okazuje się, że w stolicy Anglii nie ma ulicy, przy której Julia wynajmowała mieszkanie, ani też firmy, w której rzekomo podjęła pracę. Josh i Nancy odkryją niebawem przerażającą prawdę – Julia odnalazła przejście do alternatywnego Londynu, w którym panują zupełnie inne, koszmarne zasady. Szybko okaże się, że paralelne światy istnieją i znajdują się na wyciągnięcie ręki.
Masterton zaprasza nas w podróż po alternatywnych wersjach Londynu i robi to w bardzo pomysłowy sposób. W jednym mieście panuje wojna, w której Amerykanie zaatakowali Brytyjczyków. W alternatywnym Londynie to Hindusi rządzą krajem. W jeszcze innym jakby zatrzymał się czas, a z powodu braku wojny cywilizacja nie rozwinęła się technologicznie. Josh i Nancy odbędą niesamowitą podróż, w której stoczą nie jedną walkę o życie z tytułowymi Strażnikami – potwornymi, zakapturzonymi istotami, które zasiewają swoją ideologię za pomocą ognia i miecza. Zakapturzeni tropią „czyśćcowych”, czyli ludzi którzy przekroczyli magiczne drzwi i poddają ich pod osąd swojego systemu prawnego. Stosują także wymyśle tortury, czego przykładem jest budząca grozę Święta Harfa. Ciarki przechodziły mi po plecach, kiedy czytałem opis tortur przeprowadzonych za pomocą tego narzędzia. Cały Masterton!
Powieść jest doskonale napisana i czyta się ją naprawdę świetnie. Niestety, mamy w niej niedostateczną dawkę grozy. Pomimo, że motyw podróży po alternatywnych światach u Mastertona już występował, tutaj przedstawiony jest w… nomen omen alternatywnej formie.
Graham wykorzystał nieskończone możliwości, jakie daje opisanie wizji paralelnych światów, które rządzą się własnymi prawami, by pokazać ciekawe zależności między ludźmi i wtrącić kilka interesujących zdań na temat wojny, czy historii. Podsumowując – „Strażnicy piekła” to bardzo dobra lektura, zarówno dla fanów horrorów Mastertona, jak i tych poszukujących niezobowiązującej książki na weekend. Dla samej Świętej Harfy i alternatywnych Londynów warto tę książkę przeczytać.
Autor recenzji: Piotr Pocztarek
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2001
Liczba stron: 352
Format: 12,5 x 19,5
Ocena recenzenta: 9/10