ŚWIĄTECZNE PRZESŁANIE
OD GRAHAMA
Jako że kolejny rok ma się ku końcowi, czas spojrzeć wstecz na to, co się
wydarzyło, jakie nowe przyjaźnie zostały zawarte i jakie wnioski można z tego
wyciągnąć.
Napisałem nową powieść kryminalną z udziałem nadkomisarz Katie Maguire,
zatytułowaną Begging to Die – to już
dziesiąta część cyklu umiejscowionego w kryminalnym półświatku Cork w Irlandii.
Ten cykl zawsze był wręcz nadnaturalnie przewidujący. W 2015 roku wydałem Siostry krwi, opartą na faktach dotyczących
wielu dzieci i niemowląt, które zmarły pod opieką sióstr pracujących w
irlandzkim domu opieki dla samotnych matek. Ponieważ dzieci były nieślubne, nie
było zgody na ich pogrzeb na poświęconym gruncie, ciała były więc wrzucane do
szamba w ogrodzie.
W mojej książce nadkomisarz Maguire odkrywa te ciała i przeprowadza
ekshumacje, identyfikując je i umożliwiając przyzwoity pochówek. W październiku
– trzy lata po wydaniu książki – irlandzki rząd w końcu zdecydował się na
ekshumację dzieci z domu opieki w Tuam i przeprowadził testy DNA, by
zidentyfikować ciała i dać im spoczywać w pokoju.
W kolejnej powieści, o tytule Tańczące
martwe dziewczyki, w pożarze budynku na północnym brzegu rzeki Lee w Cork
ginie zespół taneczny. Dwa tygodnie po ukazaniu się książki, budynek znajdujący
się dosłownie kilka metrów od tego, który opisałem, spłonął doszczętnie.
Do napisania Begging to die
zainspirowali mnie bezdomni ludzie mieszkający na ulicach Cork. Nagle temat
stał się palący w publicznej debacie. Naprawdę wierzę, że fikcja może
przewidywać fakty.
Chyba najbardziej uderzającym przykładem jest Diabelski kandydat, horror, który opublikowałem w 1983 roku,
sugerując, że republikański kandydat na prezydenta USA wygrał wybory, ponieważ
był opętany przez Szatana. Przypomina Wam to coś?
Oprócz pisania, udało mi się odwiedzić kilka krajów i zawszeć nowe
przyjaźnie. W Belgii odwiedziłem Brukselskie Targi Książki, które odbyły się w
lutym. Zjeździłem Polskę, uczestnicząc w Festiwalu Apostrof w Empiku, byłem też
w Warszawie, Gdańsku, Szczecinie i na Fesiwalu Pyrkon w Poznaniu. Zjawiłem się
też na Festiwalu Fantasmagoria w Salonikach w Grecji, gdzie poznałem uroczą
grecką pisarkę Egangelię Papnikou. W Bordeaux we Francji spotkałem Annę
Starobinets, rosyjską „Królową Horroru”.
W lipcu odwiedziłem Zakład Karny w Wołowie koło Wrocławia, by wręczyć
nagrody w drugiej edycji corocznego konkurs „W więzieniu pisane”, sygnowanego
moim imieniem i nazwiskiem. Byłem też w mniejszych miejscowościach w pobliżu
Wrocławia, by spotkać się tam z czytelnikami. Poznałem dzieci z Domu Dziecka w
Strzelinie, który wspieram, i przeczytałem im straszną historię o Babie Jadze!
Wspomagałem też początkującą pisarkę Dawn G Harris, aby mogła wydać swoją
debiutancką powieść Diviner, a także
irlandzką neurobiolog Dr Sabinę Brennan w pisaniu i publikacji jej pierwszej
książki z dziedziny literatury faktu, dotyczącej kondycji mózgu – 100 Days To A Younger Brain. Jestem z
nich obu bardzo dumny.
Zawsze twierdziłem, że pisarze powinni nie tylko zabawiać ludzi. Spoczywa
na nich odpowiedzialność za używanie swojej intuicji i zrozumienia ludzkiej
natury, tak aby przyjaźnić się z ludźmi ze wszystkich środowisk i robić
wszystko, aby pomóc im zdać sobie sprawę co mogą osiągnąć by być szczęśliwymi i
spełnionymi. Tak więc moje przesłanie nie dotyczy tylko Świąt, ale każdego dnia
w roku, który powinien być tak samo wyjątkowy, jak Boże Narodzenie.
Najlepsze życzenia dla Was wszystkich. Mam nadzieję, że kolejny rok
przyniesie Wam przyjaźnie, sukcesy i radość (i może też trochę strasznych
opowieści!).