Tym razem Graham podzielił się z nami piękną i krzepiącą informacją. Oto jego własne słowa z dzisiejszego poranka:
Wiescka uwielbiała białe bzy. Kiedy była małą dziewczynką, obudziła się pewnego poranka, by stwierdzić, że jej ojciec nagromadził białe bzy na jej łóżku. Kiedy ja obudziłem się dziś rano, wyjrzałem za okno naszej sypialni i zobaczyłem, że te białe bzy właśnie zakwitły.
Nawet w tych trudnych chwilach znajdzie się moment na odrobinę wiary i nadziei. Być może to właśnie znak, który żona Grahama daje mu, by zapewnić, że z nią wszystko w porządku i że będzie nad nim czuwać. A oto zdjęcie zrobione przez Grahama w dniu dzisiejszym: