Graham wrócił niedawno ze swojej kolejnej wizyty w Polsce, dlatego też podzielił się kilkoma słowami podsumowania.
19 lipca, w czwartkowy poranek w Zakładzie Karnym w Wołowie, wręczyłem zwycięską nagrodę w konkursie "W więzieniu pisane 2018", sygnowanym moim imieniem i nazwiskiem. Specjalnymi certyfikatami i nagrodami pocieszenia nagrodziłem kolejnych dziesięciu.
Zwycięzca otrzymał telewizor, a ci, którzy zajęli kolejne 10 miejsc, dostali odtwarzacze DVD oraz słuchawki. W konkursie wzięło dział 40 polskich placówek, ale z powodów logistycznych tylko dwóch zwycięzców mogło osobiście stawić się w Wołowie i odebrać nagrody. Liczymy, że w kolejnym roku uda się zaaranżować taką możliwość dla większej liczby osób. W konkursie wzięło udział w sumie 105 osadzonych, a każdy z nich otrzymał imienny list z podziękowaniami ode mnie, a także pamiątkowy długopis.
Ogromne podziękowania dla naczelnika Roberta Kuczery, za jego entuzjazm i wsparcie, a także dla Marcina Dymalskiego z Aglomeracji Wrocławskiej za jego niestrudzone wysiłki w organizacji konkursu. Nie można zapomnieć także o Kasi Janusik, mojej uroczej tłumaczce, która nie tylko przełożyła dla mnie wszystkie opowiadania, ale także towarzyszyła mi na wszystkich spotkaniach, zarówno w więzieniu, jak i w bibliotekach, by tłumaczyć moje nieskończone gadki o pisaniu oraz moje straszne irlandzkie dowcipy. Niestety nie udało mi się przekonać jej, by mówiła po polsku, ale z akcentem Cork… zawsze kończyło się to niekontrolowanym śmiechem. Może w przyszłym roku!
Poniżej znajdziecie link do artykułu w portalu Radiowroclaw.pl, gdzie znajdziecie kilka zdjęć z ceremonii:
Poniżej znajdziecie link do artykułu w portalu Radiowroclaw.pl, gdzie znajdziecie kilka zdjęć z ceremonii:
Przy okazji, poniżej znajduje się link do tematycznej rozmowy z Grahamem, jaką przeprowadziła dla PAPu Agata Tomczyńska: