Graham Masterton zainteresował się historią Fryderyka Chopina. Uwagę pisarza przykuł fakt, że kompozytor miewał podobno halucynacje, spowodowane epilepsją. Redakcja oficjalnej polskiej strony rzuciła Brytyjczykowi wyzwanie, które z radością przyjął. Dostarczyliśmy Mastertonowi informację na temat choroby Chopina, a w zamian za to ma on w wolnej chwili spróbować napisać opowiadanie na ten temat.
Ostatnie wyniki badań hiszpańskich lekarzy wykluczyły schizofrenię, czy skutki zażywania opium, a potwierdziły epilepsję, jako przyczynę występowania dziwnych wizji. Chopin podobno nie poznawał miejsc, które doskonale znał, a także odczuwał tajemnicze mrowienie na swoim ciele.
Grahama zainteresowało, że podczas koncertu w 1848 roku, Chopin nagle, bez wyraźnego powodu, przestał grać i przerażony wybiegł z sali. W jednym z napisanych później do George Sand listów wyjaśniał, że ujrzał przerażające stworzenia, które zaczęły wychodzić z jego fortepianu.
Masterton pisał już w horrorowym kontekście o Kennedym, czy Szekspirze, tak więc pojawienie się Chopina, jako bohatera jednego z opowiadań, wydaje się bardzo prawdopodobne.